Szwedzka sałatka ze śledzia
Szwedzki naród słynie (oczywiście oprócz sklepu ikea:P) z dbałości o zdrowie, ekologię i spożywanie dużej ilości ryb. Dziś prezentowana przeze mnie sałatka jest połączeniem bogatych w dobre tłuszcze śledzików i orzechów oraz pełnych witamin ziemniaków oraz jabłek. W Szwecji mówi się, że połączenie tych składników zbawiennie wpływa na serce i talięJ, w związku z czym sałatka zyskała określenie „sałatki długowieczności”.
A może by tak w tym roku poeksperymentować na świątecznym stole i obok ryby po grecku postawić sałatkę po szwedzku, szczególnie, że wszystkie składniki, których potrzebujemy są typowo polskie!
Czego potrzebujemy?
Na sałatkę:
- Ok. 8-10 sztuk śledzi a’la Matjas
- 4 sztuki ziemniaków
- 1 dużego lub dwóch mniejszych jabłek
- Garść rozdrobnionych orzechów włoskich
- 1 cebuli sałatkowej (delikatna biała cukrowa lub czerwona)
- Świeży koperek
Na dressing:
- 1 łyżka dobrego majonezu
- 1 łyżka gęstego jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka ostrej musztardy
- Do smaku sól i pieprz
Jak to zrobić?
- Ziemniaki obieramy, kroimy w kostkę i gotujemy (uważamy, by nie rozgotować!)
- Śledzie, cebulę, jabłka kroimy w kostkę.
- W kubeczku łączymy płynne składniki na dressing.
- Łączymy ze sobą pokrojone składniki delikatnie mieszając i polewając stopniowo dressingiem oraz posypując równomiernie koperkiem.
- Doprawiamy solą i pieprzem wedle uznania
Lubicie wprowadzanie innowacji na świąteczny stół, czy raczej zostawiacie takie eksperymenty na inne dni?